Komary jak się bronić i uchronić

 Pogoda jeszcze przyzwoita, więc większość czasu spędzamy na dworze czy to na ogródku czy na hulajnodze. Często też mamy wypady na 3-4 dni gdzieś w góry do lasu. Jednak mamy też towarzystwo. Zawze pojawiają się wieczorami, potem w nocy spać nie dają. O tak to komary nadal latają i mega wkurzają. 


Lusia jest w takim wieku, że nie ma czasu na nic, bo chce cały czas byc w ruchu. Ciężko więc niekiedy ją spryskać. Zresztą ona nie lubi być czymś smarowana i psikana. Już sił człowiekowi brakuje niekiedy. Na szczęście natrafiłam na alternatywę psikaczy na komary. 



Bransoletki INSECTOFF bransoletka przeciw komarom i kleszczomZakładamy ją dziecku na rękę i gotowe. Bransoletka jest nasączona olejkami eterycznym i odstrasza nie tylko komary, ale też kleszcze. Zapięcie bransoletki trwa chwilkę i świetnie się trzyma, nawet przy ciągłym bieganiu i skakaniu przez dziecko. Ładnie się też prezentuje jako dodatek do ubioru.



Żywotność takiej bransoletki to aż 8 tygodni. Przechowujemy ją w szczelnej kosmetyczce, dołączonej do niej. Możemy ją założyć na rękę lub kostkę. Mogą z niej też korzystać nie tylko dzieci, ale też dorośli, a nawet kobiety w ciąży. W ich składzie nie ma nic niepokojącego, bo są to same olejki eteryczne więc całkowicie bezpieczne.






Jeśli jednak wolicie się psikać, zamiast zakładać bransoletki dla Was też coś się znajdzie. Seria INSECTOFF posiada także spray do psikania INSECTOFF BODY SPRAY




Spray mieście się w buteleczce o pojemności 100ml, dzięki temu nie zajmuje dużo miejsca i mieści się w plecaku Choć pojemność wydaje się mała, jest bardzo wydajny. Wystarczy spryskać się na ubranie lub bezpośrednio na skórę (najlepiej na skórę), a zapach wymiesza się wraz z naszym naturalnym i tworzy ładny zapach. 



Pompka, która dozuje nam dawkę psiknięcia, stanowi też blokadę przez wylaniem się preparatu w torbie, plecaku itp. I najważniejsze zapach odstrasza więcej owadów bo nie tylko komary i kleszcze, ale też muchy i inne owady latające, które mogą psuć nam miły nastrój i czas spędzany na łonie natury.




Jednak jeśli coś mimo wszystko nas ugryzienie warto posmarować czymś ukąszenie. POSTCONTACT INSECTOFF wygląda jak mini dyzydorant w kulce. Zmieści się w każdej torebce, dodatkowo posiada wygodną zamykaną kosmetyczkę. Po posmarowaniu od razu przynosi ulge i chłodzi swędzące miejsce. Jest bardzo wydajny, choć malutki. Smarowanie się nim jest wygodne dzięki zastosowaniu kulki. Ogólnie jest spoko i można stosować całą rodziną. 





Komentarze

  1. Wow , pierwszy raz widzę taką bransoletkę.U nas komary i kleszcze to zmora.Julia ledwo wejdzie do lasu , to zaraz ma kleszcza na sobie.Szkoda że wcześniej nie słyszałam o tych bransoletkach ale teraz już wiem o ich istnieniu .

    OdpowiedzUsuń
  2. Komarów to chyba nikt nie lubi. Bardzo potrafią uprzykrzyć na przykład pobyt na świeżym powietrzu, chociaż czasem i w domu się pojawiają. Chyba najbardziej to lubią dzieci, a potem te swędzące bąble to nic przyjemnego. Przynajmniej są różne środki, które odstraszają komary i też inne owady. Nawet na https://allegro.pl/produkt/plyn-na-komary-dla-dzieci-bros-50-ml-c1fd6e61-536c-41f4-afc6-b50030a8e09e widziałam takie. Ważne żeby sprawdzać na etykiecie od jakiego wieku dany preparat można stosować i warto też wybierać sprawdzone firmy moim zdaniem. Można być bardziej pewnym skuteczności.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podobał Ci się wpis? To super! Pozostaw po sobie ślad, aby zmotywować mnie do dalszego pisania :)